REKOMENDACJE

Nie przypadkiem pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się szczerze i spontanicznie odpowiedzieć "Świetnie!" na pytanie jak się czuję - właśnie po serii masaży stóp u Joli. Refleksologia działa całościowo, przeszła mi większość dolegliwości, dosłownie od głowy po stopy. Masaże podziałały nawet na bóle kręgosłupa. Na kondycję serca, na trawienie, na jesienne i zimowe osłabienie. Jola masuje niezwykle precyzyjnie i nigdy nie szczędzi sił. Często zastanawiam się jakim cudem tak drobna osoba ma taką moc w dłoniach. Chwile spędzone w jej biało-pomarańczowym, słonecznym nawet zimą, gabinecie należą do najmilszych w całym tygodniu.
Spokój, siła, bezpieczeństwo, wszechstronna niemal opieka. Leżąc na cudownie wygodnym łóżku do masażu czuję nie, że ktoś się męczy, ale, że naprawdę kocha i czuje to co robi. Przed i po masażu Jola zawsze znajduje czas na rozmowę i rady - o ile się chce ich posłuchać. Wysyłam do Joli kolejne osoby, i wszystkie mówią, że im to pomogło, i dodają: co za cudowna osoba! No ba! odpowiadam. Pewnie, że cudowna. I otwarta. Na wszystko, co nowe. Nie ktoś, kto z góry wie, ale ktoś kto się ciągle uczy, choć tak wiele umie. Masaże się zmieniają, Jola dodaje nowe elementy, wciąż znajduje nowe pomysły, nowe idee. Byłam, sprawdziłam, pokochałam, i wszystkim szczerze polecam!
Katarzyna Dominika Bratkowska – historyk literatury, wykładowczyni na UW, nauczycielka


Dwukrotnie już korzystałam z talentu i umiejętności Joli Sokół i obie serie masaży dały fantastyczne rezultaty.
Gdy się do niej wybrałam po raz pierwszy, mój stosunek do refleksologii był delikatnie mówiąc sceptyczny – jakieś czary mary, a ja jestem racjonalistka. Miałam jednak poważne kłopoty zdrowotne, lekarze niewiele mi pomagali, a sporo poszkodzili traktując mój organizm jak maszynę do naprawiania po kawałku. Czułam się tak podle, że dałam się na wizytę u Joli namówić przyjaciółce.
Masaż okazał się niezwykłym przeżyciem – głęboki relaks, zaczerpnięcie energii, odnowa organizmu. Już po pierwszym razie czułam od stóp fale ciepła i jakiś powrót radości od środka. Po kilku zabiegach okazało się, że to coś dużo więcej niż relaks i przyjemność. Poczułam się dużo lepiej, zaczęłam lepiej sypiać, a po całej serii 10 masaży kłopoty zdrowotne poszły w niepamięć.
Nie wiem na czym to polega i wiedzieć nie muszę, bo widzę, że działa rewelacyjnie. Żałuję tylko, że nie trafiłam do Joli wcześniej.
Agnieszka Graff - pisarka, działaczka, naukowczyni, mama


Masaż stóp u Joli to poezja...
Uwielbiam masaże, a masaż stóp jest moim zdecydowanym faworytem.
Pewnego dnia wysłałam do Ducha zawołanie o taką masażystkę stóp, która w dotyk wkłada serce, a do stóp podchodzi z należnym im szacunkiem (w końcu jest to część ciała, która podtrzymuje i dźwiga całe ciało; dzięki nim możemy odkrywać świat). Jako, że spełniają się marzenia i prośby kierowane do Wszechświata, wkrótce potem trafiłam do Joli Sokół. Od tamtej pory nie potrafię się rozstać z tą błogością, która za każdym razem spotyka mnie w jej gabinecie. Już sama atmosfera gabinetu przyciąga i utula. Piękny stół do masażu z wygodnymi poduchami sprawia, że czuję się jak w ramionach kochającej matki... Wspaniała istota jaką jest Jola, przestrzeń spowita ciepłymi kolorami i sącząca się muzyka tworzą idealny nastrój do relaksu i odzyskiwania równowagi.
Nie wiem jak Jola to robi, ale za każdym razem, gdy uciska jakiś punkt wiem, że trafia w dziesiątkę. Dotyk przeszywa całe Ciało i ożywia wszystkie Jego komórki. Na zakończenie Jola robi też cudowny masaż karku. Puszczają wtedy resztki blokad w ciele i powraca harmonia. Cudowne uczucie. W trakcie zabiegu zwykle rozmawiam też z Jolą. Jej mądrość i wnikliwe zrozumienie pewnych spraw jest niezastąpione.
Schodząc ze stołu czuję ogromną energię, spokój, radość i wdzięczność za Dar Istnienia.
Katarzyna Emilia Bogdan – tłumaczka lit. angielskiej, masażystka Ma-uri


Masaże Joli Sokół dosłownie stawiają mnie na nogi. Mam poważne wrodzone schorzenie lewej nogi i komplikacje po wieloletnim leczeniu ortopedycznym. Lekarze niewiele są już w stanie mi pomóc, ale od dwóch lat chodzę na serie masaży do Joli Sokół, które na kolejnych kilka miesięcy poprawiają niewydolne krążenie, dzięki czemu znikają owrzodzenia, mniej bolą mnie stawy, mogę zajść dalej bez laski. Chodzę do Joli regularnie ilekroć jestem w Warszawie, ponieważ nauczyłam się cenić fakt, że dopasowuje masaże do potrzeb mojej nogi. Jestem jej niezmiennie wdzięczna za to, że nie żałuje czasu ani sił, bo wie, jak potrzebny jest choremu ciału dotyk.
Dominika Ferens - anglistka


Wraz z córką korzystałam z serii masaży stóp u p. Joli. Powodem było schorzenie mojej 6-letniej córki – przyspieszone dojrzewanie, któremu medycyna nie potrafi zapobiegać. Objawia się ono przyspieszonym wzrostem i przerostem gruczołów piersiowych. Gospodarka hormonalna jest zaburzona, pot dziecka ma nieprzyjemny zapach.
Na pierwszy zabieg wybrałam się sama, żeby ocenić czy dziecko będzie w stanie wytrzymać: początkowo masaże są dość bolesne. Jednak pani Jola nawiązała świetny kontakt z dzieckiem i stworzyła taką atmosferę, że córka czekała na zabiegi z radością. Zmiany zauważyłam już po 6 zabiegu – pot stał się bezwonny. Po całej serii wykonałam córce badania poziomu hormonów i usg macicy, zgodnie z zaleceniem lekarza prowadzącego. Wyniki były w normie (wcześniej badanie usg wykazywało zmiany). Po kilku miesiącach zdecydowałyśmy się na kolejną serię zabiegów, żeby podtrzymać efekty. Obydwie po masażach czułyśmy się świetnie. Zauważyłam, że organizm o wiele szybciej radził sobie z gorączką, bólem i infekcją, którą akurat przechodziłyśmy. Poprawił się też sen, trawienie i samopoczucie psychiczne. Po pół roku córka znów miała badania kontrolne – choroba nie postępuje!
Duże znaczenie miała dla mnie możliwość odbywania masaży w domu. Zajmowało to niewiele czasu, po paru razach stopy się przyzwyczaiły i początkowo bolesne zabiegi zamieniły się w przyjemność. W trakcie trwania kuracji zaszłam w ciążę. Jeśli w tym stanie przydarzy mi się choroba wiem, ze mam w zasięgu ręki naturalną i skuteczną metodę leczenia. Wszystkim polecam masaże u pani Joli.
Ola


Witam.
Nazywam się Monika Bronikowska, mam 36 lat.
Będąc w 8 miesiącu ciąży dość dokuczliwie zaczęły mi puchnąć nogi, ręce a nawet twarz. Według lekarzy ginekologów opuchlizna ta była w normie, ale nie ukrywam, że opuchlizna na nogach była wręcz bolesna, po prostu nieprzyjemna. Czułam się bardzo ociężała i opuchliznom towarzyszyło duże zmęczenie. Udałam się do Joli na masaż stóp, wiedząc o tym, iż wcześniej pomogła innym kobietom w takiej sytuacji.
Po pierwszym dwugodzinnym masażu moje ciało w ciągu doby ”zgubiło” 2 kg wody. Opuchlizna z nóg, rąk i twarzy zeszła całkowicie. Przestałam wstawać w nocy do toalety. Poczułam się dużo bardziej silna i wypoczęta, przestało mi towarzyszyć poczucie wiecznego zmęczenia i senność. Dziękuje i polecam.
Monika Bronikowska


Kiedy przez kompletny przypadek (dzisiaj wiem, że to nie mógł być przypadek, ale po prostu zrządzenie losu) trafiłam do Joli na masaż, zrozumiałam, co tak naprawdę znaczy poczuć, że się stoi stopami na ziemi. Nigdy wcześniej nie miałam takiego czucia w stopach.
Jola poza samym masowaniem daje drugiemu człowiekowi życzliwość i uważność, dzięki czemu cały ten proces jest tak naprawdę podróżą wgłąb siebie. Przepiękny gabinet – dopracowany w najdrobniejszym szczególe i urządzony przez Jolę z sercem i znakomitym wyczuciem – to prawdziwa oaza. Okazuje się, że masowanie stóp uruchamia najgłębsze pokłady pamięci ciała, wyzwala i rozpuszcza osady starych, dźwiganych przez lata ran, których ślady często w zupełnie nieoczekiwany, ale jakże symboliczny, sposób dają o sobie znać...
Pamiętam, że kiedy pierwszy raz weszłam na stronę Joli, od razu poczułam pozytywną energię, która od samego początku jest stale obecna w naszych, od pewnego czasu regularnych, kontaktach. Okazało się, że refleksoterapia może być terapią – leczy duszę, lecząc ciało. Jola w swojej niezrównanej umiejętności stwarzania bezpiecznej przestrzeni do towarzyszących często masażom rozmów pomaga się otworzyć i dzielniej znosić (często spory) ból.
Czasem sobie myślę, że Jola jest po prostu wróżką, która w swoim ziemskim wcieleniu zajmuje się refleksologią. Czuję się Joli czarami obdarowana i jestem za nie głęboko wdzięczna. A teraz wszystkim o tym spotkaniu opowiadam, bo kiedy człowiek w końcu spotka wróżkę, nie powinien tego chować dla siebie. Taki dar musi się mnożyć.
Anna Kiełczewska – kobieta czująca swoje stopy


Mój trzytygodniowy synek miał kłopoty z trawieniem, cierpiał na przewlekłe zaparcia i żadne polecane przez pediatrę sposoby nie były skuteczne. Miał też podwyższony poziom bilirubiny i obawiałam się, że tak jak jego brat będzie miał przedłużającą się żółtaczkę. Po kilku masażach zaczął robić kupki co kilka dni, przestał boleć go brzuszek a skóra przestała mieć żółte zabarwienie. Stał się też o wiele spokojniejszy, nie nękały go kolki i zaczął przesypiać prawie całe noce. Jest to dla mnie zupełna nowość, bo poprzednie dzieci przez pierwsze trzy miesiące płakały niemal bez przerwy z powodu kolek.
Zdecydowałam się na masaż stóp, bo jest to metoda nie mająca żadnych skutków ubocznych. Nie musiałam nigdzie jeździć z niemowlęciem, pani Jola przyjeżdżała do nas w dogodnych dla nas godzinach. Na pewno nie bez znaczenia dla mojego i dziecka samopoczucia był fakt, że pani Jola stworzyła atmosferę zaufania, w której mogłam podzielić się swoimi odczuciami i obawami. Myślę, że każda mama, która przez cały dzień sama zajmuje się dzieckiem wie jak ważne jest bycie wysłuchaną bez oceniania i otrzymywania dobrych rad.
Dziś synek ma już 3 miesiące i dzięki pomocy pani Joli jest spokojnym i radosnym dzieckiem, a ja wyspaną i spokojną mamą..
Ola


Bardzo wszystkim polecam refleksoterapię u Joli.
Dla mnie było to naprawdę miłe i relaksujące przeżycie.
Po pierwsze dlatego, że Jola jest bardzo ciepłą i otwartą osobą,
po drugie to co robi, robi naprawdę dobrze.
I chyba najważniejsze - to działa!
Mogę śmiało powiedzieć, że Jola była dla mnie ostatnią deską ratunku, kiedy zaczęłam chodzić do niej na refleksoterapię stóp po kilku poronieniach i intensywnej farmakoterapii. Lekarze rozłożyli ręce i otwarcie powiedzieli, że nie potrafią mi pomóc. Siedem miesięcy później byłam w ciąży, nie brałam żadnych leków i efektem jest piękna, zdrowa córeczka, która przy urodzeniu dostała 10 punktów w skali Agpar, plasuje się w górnych częściach tabeli wagowej i wzrostowej, nie choruje, ciągle się śmieje i mało płacze.
Aż trudno w to wszystko uwierzyć, ale zawsze warto spróbować.
Ola - projektant mody


Pani Jola jest niezwykłą osobą. Posiada dar i talent. Bardzo precyzyjnie wykonuje swoją pracę. Poza tym jest w niej dużo ciepła, radości i spokoju. Bardzo stara się pomóc. Jej gabinet jest odzwierciedleniem jej charakteru. Panuje w nim ciepła i przyjemna atmosfera. Cieszę się, że trafiłam właśnie "w jej ręce". Jestem osobą znerwicowaną. Każdy zabieg przynosi mi ulgę, ukojenie, wyciszenie ... moje nastawienie do ludzi, życia, świata zmienia się
diametralnie, oczywiście na dobre. Mam więcej wiary w sobie, więcej dobrej energii, czuję się dużo lepiej .... wprawdzie mam za sobą dopiero kilka zabiegów, ale już widzę dużą poprawę jaka we mnie zachodzi. Zabieg kończy się niezwykle kojącym masażem głowy.
Polecam wszystkim! Naprawdę warto!
Aneta